wtorek, 7 kwietnia 2009

Od kwietnia 2009 r. PIP też ma prawo kontrolować czas jazdy

Od kwietnia 2009 r. PIP też ma prawo kontrolować czas jazdy Państwowa Inspekcja Pracy dołączyła do grona urzędów kontrolujących czas prowadzenia pojazdu, przerw i odpoczynków.

Dotychczas takimi kwestiami zajmowały się Inspekcja Transportu Drogowego, Straż Graniczna, służba celna oraz policja. Inspekcja Pracy kontrolowała zaś problematykę czasu pracy kierowców.
 
Zakresy kontroli PIP i ITD się nie pokrywały. ITD kontrolowała przestrzeganie przepisów rozporządzenia WE nr 561/2006 i umowy AETR, a PIP zachowywanie norm przewidzianych w ustawie o czasie pracy kierowców i uzupełniających je regulacji z Kodeksu pracy. W razie stwierdzenia naruszeń ze sfery zainteresowania drugiego urzędu wysyłano tam po prostu zawiadomienie.
 
Od 1 kwietnia 2009 r. sytuacja uległa diametralnej zmianie.

Co się zmieniło?

Inspektor pracy będzie sprawdzał sam, czy kierowca nie przekroczył dziennego lub tygodniowego czasu prowadzenia pojazdu, czy po odpowiednim czasie jazdy ciągłej wykorzystał przerwę, a także czy skorzystał z odpowiednich odpoczynków dziennych i tygodniowych. Poza tym sprawdzi też oczywiście kwestie dotychczas przez siebie kontrolowane, czyli nadgodziny, dyżury, rekompensowanie pracy w niedziele, soboty itp.

Zmiana wynika stąd, że rząd przyjął „Krajową strategię kontroli przepisów w zakresie czasu jazdy i czasu postoju, obowiązkowych przerw i czasu odpoczynku kierowców na lata 2009–2010”. Ponieważ okazało się, że ITD dysponuje zbyt małą liczbą inspektorów, żeby zrealizować zawarty w tym dokumencie plan kontroli, do jego wykonania przystąpi PIP.

PIP i ITD podpisały już porozumienie o współpracy. Trwają szkolenia inspektorów pracy w zakresie zasad obsługi tachografów analogowych i cyfrowych oraz analizy danych zarejestrowanych przez tachografy. Do kontroli czasu jazdy, przerw i odpoczynków zostało wyznaczonych na cały kraj 40 inspektorów pracy, którzy mają się zajmować tylko tymi zagadnieniami. A zatem w poszczególnych województwach będzie po kilku inspektorów pracy wyspecjalizowanych w kontrolach czasu jazdy.

Z zawartego porozumienia wynika, że PIP będzie dokonywała tylko kontroli w siedzibach firm transportowych, a ITD, tak jak dotąd, zarówno drogowych, jak i w przedsiębiorstwach.

Co jeszcze może się zmienić?
Należy się spodziewać, że od kwietnia 2009 r. PIP będzie kontrolowała więcej firm transportowych niż dotąd. Nasilenie kontroli zwiększy się jeszcze bardziej w 2010 r., gdyż zgodnie z krajową strategią w przyszłym roku ma znacznie wzrosnąć procent kontroli czasu pracy kierowców realizowanych przez PIP.

Łukasz Prasołek
asystent sędziego w Izbie Pracy,
Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego,
specjalista z zakresu czasu pracy kierowców,
w latach 2004–2006 pracownik Departamentu Prawnego
Głównego Inspektoratu Pracy zajmujący się zagadnieniami czasu pracy kierowców


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz