piątek, 19 października 2007

Czy każdy ładunek sypki musi być zabezpieczony?

W Kodeksie drogowym jest przepis, który mówi o konieczności zabezpieczania ładunków sypkich przewożonych wywrotkami. Czy jednak taki obowiązek występuje w każdej sytuacji?

Zgodnie z art. 61 ust. 5 ustawy z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym ładunek sypki może być przewożony tylko w szczelnej skrzyni ładunkowej, zabezpieczonej dodatkowo odpowiednimi zasłonami uniemożliwiającymi wysypywanie się ładunku na drogę.

Załóżmy jednak, że przewozisz żwir w głębokiej skrzyni ładunkowej (ładunek nie wystaje ponad burty samochodu). Czy w takiej sytuacji ładunek musi być nakryty? Nawet jeśli trasa przewozu jest bardzo krótka? Czy pojazd, który nie był od nowości wyposażony w plandeki, musi je mieć? I jak to z kolei ma się do uregulowań dotyczących homologacji?

Niestety przepisy są bardzo ogólnikowe, co mogłoby być zrozumiałe, gdyby zostały uchwalone przepisy wykonawcze. Jednak ich nie ma. Ponadto sprawę dodatkowo komplikuje brak w ustawie Prawo o ruchu drogowym jakiejkolwiek definicji ładunku sypkiego. Wszystkie te elementy powodują, że interpretacja tej regulacji jest subiektywna i może w niektórych przypadkach budzić wiele kontrowersji.




Jakie ładunki należy nakrywać?

Na pewno nie będzie budził wątpliwości kontrolujących transport piasku wystającego ponad burty, w przypadku którego zabezpieczenie w postaci plandeki jest konieczne. Jednak ocena przewozu tłucznia o dużym rozmiarze będzie już trudna.
Powstaje zatem pytanie, kto i w jakich warunkach ma rozstrzygać, co jest materiałem sypkim, a co nim nie jest. Ustawodawca nie daje w tym zakresie żadnej wskazówki.

Dokonując wykładni art. 61, należy przyjąć, że kierujący pojazdem każdorazowo powinien dodatkowo zabezpieczyć ładunek sypki plandeką. Nie ma zatem znaczenia, czy ładunek będzie wystawał poza burty pojazdu, czy też nie.

Jak zamontować plandeki?
Ustawodawca nie wskazuje nam ponadto, jak należy zamontować dodatkowe zasłony (plandeki) na pojeździe. Tym samym można przyjąć, że nie ma obowiązku ich montażu w taki sposób, aby były nawinięte na wałek wyposażony w korbę do rozwijania lub skręcania.

Należy jednak pamiętać, że plandekę trzeba jakoś zabezpieczyć. Samo zamontowanie plandeki na pewno nie będzie powodowało żadnych obowiązków odnośnie do homologacji pojazdu. Natomiast gdyby jej montaż miał mieć wpływ na konstrukcję samochodu, co w rzeczywisty sposób przekładałoby się na jego zachowanie i bezpieczeństwo w ruchu drogowym, wówczas należy przeprowadzić dodatkowe badanie techniczne w okręgowej stacji diagnostycznej.

Zgodnie z przepisami praca przy zakładaniu lub zwijaniu plandeki wykonywana na wysokości co najmniej 1,0 m nad poziomem ziemi jest uważana za pracę na wysokości. W związku z tym każdy z kierowców wykonujących takie czynności powinien przejść stosowne badania lekarskie kwalifikujące do tego rodzaju czynności.

Ponadto w ocenie ryzyka zawodowego dla jego stanowiska powinna się znaleźć stosowna adnotacja uwzględniająca te czynności, którym należy przypisać stosowną wagę zagrożenia. Ocenę tę przeprowadza osoba, która w Twojej firmie zajmuje się sprawami z zakresu bhp.

Łukasz Wilczkowski
w latach 2003–2006 młodszy inspektor ITD,
doradca ds. przewozów ADR,
Kancelaria Doradztwa
Transportowego DGSA w Gliwicach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz